sobota, 29 stycznia 2011

Natchnienia ciągle brak ...



... więc wrzucam jakieś przypadkowe zdjęcie, zrobione w czasie służbowej podróży w okolice granicy Polsko - Słowackiej.

Żeby jednak nie było tak całkiem beznadziejnie, pozwolę sobie podlinkować ciekawy filmik Jarka Sikory (prowadzącego świetną stronkę Studio w Plecaku). Filmik przyda się tym, którzy chcą w prosty sposób wykonać niezłe zdjęcia do wykorzystania - na przykład - na aukcjach internetowych. Polecam!


Na stronie Jarka (link znajdziecie po prawej stronie w "Chętnie odwiedzam") jest sporo filmików "szkoleniowych", pozwalających zrobić coś z niczego ...

niedziela, 23 stycznia 2011

Ice Racing Sanok 2011



Pod zawiłym tytułem posta kryje się dosyć prosta sprawa: grupa gości, którym ktoś wyciął z mózgu płat odpowiadający za rozsądek, rozwagę (i jeszcze kilka rzeczy opisanych trudnymi słowami na lterkę "r"), ubranych jak żużlowcy siada na motory (podobne do tych ze speedway'a) po czym na torze lodowym rozpędza je do jakichś zwariowanych prędkości. A kiedy już tak sobie mkną i myślisz o tym, kto ich pozamiata po uderzeniu w bandę, oni po prostu kładą się na boku, nie zwalniając pokonują zakręt i zapie...ją dalej. Ryk silników, smród spalin, rozentuzja.....eeeyyy..... szalejący tłum, zabijający uczucie zimna legalnymi używkami. No po prostu bomba imprezka!







Ponieważ po praz pierwszy w życiu oglądałem wyścigi na żywo (oglądanie "żużla" na stadionie Stali Rzeszów z balkonu na 10 piętrze we własnym mieszkaniu się nie liczy!) to była to zarazem pierwsza okazja do fotografowania takiej .... hmmmm .... szybko dziejącej się akcji. No i muszę przyznać, że jest to trudna sprawa. Zwłaszcza jeśli robisz to z poziomu trybuny - no i amatorskim sprzętem.




I jeszcze jedno: jak tylko ruszy liga speedway'a to wybiorę się pooglądać ją na żywo - co prawda żużel to nie piłka nożna (a Marma/Stal Rzeszów to nie Wisła Kraków) ale też mi się spodobało ....

poniedziałek, 10 stycznia 2011

Nieostro



Od jakiegoś czasu zacząłem zwracać baczniejszą uwagę na witryny sklepowe. Wiadomo - właściciele sklepów stają na powiekach by przyciągnąć klienta do swojego butiku. I  czasem wychodzą z tego ciekawe rzeczy.


Nie miałem przy sobie aparatu fotograficznego (wpadłem do galerii tylko na chwilkę w drodze z pracy do domu) więc sięgnąłem po .... [WSTYD MODE ON] telefon komórkowy [WSTYD MODE OFF]. Co prawda telefony są wyposażane w coraz lepsze urządzenia rejestrujące (nie ośmielę się nazwać tego aparatem fotograficznym) ale ja - wybierając telefon - nigdy nie sprawdzam nawet co dany model potrafi. No i tak się złożyło, że mój poprzedni Sony-Ericsson nadawał się do rejestrowania zdjęć a obecny Samsung to - pod tym względem - istana katastrofa ...

niedziela, 9 stycznia 2011

Pierwszypostwnowymroku


 Nowy rok nie przyniósł znaczącej poprawy w fotograficznym natchnieniu. Nie wiem czy wena twórcza jest bez zmian czy też może następuje regres. Grunt, że jeszcze mam ochotę chadzać na spotkania RKFu, oglądać zdjęcia, albumy .... Może coś z tego będzie.


A wracając do spotkań RKFu to pierwszy czwartek w 2011 roku przyciągnął do restauracji VaBank nieliczne ale najbardziej wytrwałe grono klubowiczów. Bogdan nawet przyniósł odbitki, wykonane własnoręcznie w ciemni. Tak więc rozmawialiśmy o fotografii (choć nie tylko), oglądaliśmy zdjęcia a spotkanie zakończyliśmy smakowitym kebabem. Czyli tradycji stało się zadość ...