środa, 30 września 2009

Śladami Ikon - Ulucz


Cerkiew w Uluczu to jeden z najcenniejszych zabytków architektury drewnianej naszego regionu. Jej budowę datuje się na rok 1659. Wzniesiono ją przy użyciu siekier i toporów - bez użycia pił.



Wspinając się do cerkwii leśną scieżką mijamy małą, murowaną kapliczkę. Podobno wybudowano ją jako dziękczynienie za zniesienie pańszczyzny.



wtorek, 29 września 2009

Ściemnianie


No i ostatnimi czasy moja ciemnia przeżywa renesans. Może jeszcze nie w pełnym wymiarze - na razie koncentruję się na wywoływaniu filmów i ich skanowaniu. Ale i na odbitki przyjdzie wkrótce czas. Tak myślę. Najbardziej cieszy mnie fakt, że moja Leica znowu ma co robić.



A tak przy okazji teamtyki zamieszczonych dzisiaj zdjęć nasunęła mi się pewna refleksja. Już dawno doszedłem do wniosku, że teorie mówiące o tym, że fotografia ma nieść jakiś przekaz, że ma uzewnętrzniać wnętrze (nie mylić z wnętrznościami) artysty - to wszystko jakaś totalna bzdura. Oczywiście nie mówię o innych fotografujących - tylko o sobie. Dla mnie fotografia to przede wszystkim rejestrowanie otaczającej nas rzeczywistości. Zamrażanie ulotnego fragmentu czasu na czas dłuższy - czas życia zdjęcia (czy to odbitki czy pliku cyfrowego).


Dlatego śmieszy mnie (a czasem złości) gdy niektórzy znajomi mówią, że "Maciek robi zdjęcia artystyczne". Chyba nie potrafiłbym podać definicji zdjęcia artystycznego ale moje zdjęcia z pewnością artystyczne nie są i - w swoim założeniu - nie mają takie być. Jest taki album Annie Leibovitz, ("A Photographer’s Life 1990-2005") w którym jest wiele zdjęć baaardzo osobistych (wg mnie niektóre są zbyt osobiste) ale większość z nich jest taka .... zwykła. Jak to stwierdził mój serdeczny kolega (pozdrawiam Cię Lesiu): ma się wrażenie, że Leibovitz nawet w wannie miała ze sobą aparat. Ja na razie jeszcze aż tak daleko nie "wdepnąłem" w fotografię ale chciałbym aby tak właśnie powstawały moje zdjęcia. Dlatego karmię Was, moi nieliczni czytelnicy, zwykłymi zdjęciami kotków, dzieci, cerkiewiek itepe. Bo to właśnie jest rejestrowanie "mojej rzeczywistości".
I inaczej nie będzie ... chyba.


No i na koniec, żeby było jeszcze mniej artystycznie, podam parę danych technicznych zamieszczonych powyżej fotek: zostały zrobione prawie-pół-wiecznym dalmierzowcem, na filmie Kodak Tri-X wywołanym w D-76 (55 min) i skanowanym naszym tanim, poczciwym Epsonem.

piątek, 25 września 2009

Śladami Ikon - Czerteż


Cerkiew we wsi Czerteż (kilka kilometrów od Sanoka) to malowniczo położona drewniana budowla, której powstanie określa się na 1742 rok. Wybudowana jako trójkopułowa, w wyniku wielu remontów i przebudowań, zupełnie zmieniła swój charakter.
 
 
W 1946 roku przeszła w użytkowanie kościoła rzymsko-katolickiego. Obenie powróciła do swojej pierwotnej funkcji.
 

wtorek, 22 września 2009

Tańczący z kotami

No to się rozpisałem ostatnio. Ale dobra - koniec gadania. Jak się nie ma co pisać to lepiej pokazać jakieś zdjęcia. Ale co jeśli się nie ma czym chwalić także w kwestii zdjęć? No cóż, sięgam do albumu rodzinnego....