poniedziałek, 30 marca 2009

Porady prosto z sieci.

Internet to niewysychające źródło wiedzy. Oczywiście sporo z tego co można znaleźć w sieci to zwykła "kaszana". Ale sporo jest też ciekawych materiałów prezentowanych przez osoby, które posiadają doświadczenie i wiedzę i które - co ważne - mają ochotę bezinteresownie się tą wiedzą podzielić z innymi.

Nie inaczej jest w przypadku fotografii. Chcesz wiedzieć jakie cuda można wyprawiać z lampą błyskową? Odwiedź takie strony jak: Strobist, Studio w plecaku czy choćby TUTAJ.

Chcesz usłyszeć opinię użytkowników danej marki sprzętu fotograficznego? W porządku - w internecie są fora dyskusyjne użytkowników wszystkiego-co-zostało-wyprodukowane (myślę, że znajdziesz też wiele opini co do jakości produktów, które nigdy nie ujrzały światła dziennego. No cóż, wariaci są wszędzie).

A może narzekasz na to, że Twój sprzęt (postawmy sprawę jasno: chodzi tu tylko i wyłącznie o sprzęt fotograficzny) jest zbyt ciężki? Że z tego powodu zdjęcia wychodzą poruszone? Że bolą plecy, ramiona? Posłuchaj porad naprawdę doświadczonego fotografa jakim jest Joe McNally. Facet, który fotografował dla takich pism jak Time czy National Geographic z pewnością wie co mówi....


Wystarczy trochę chęci i cierpliwości w poszukiwaniach a można zynaleźć sporo ciekawych informacji i porad dotyczących interesującego nas tematu. Postaram się - od czasu do czasu - podlinkować tutaj coś co sam uznałem za interesujące.

poniedziałek, 23 marca 2009

Blues na żywo.


Tydzień temu - w sobotę - oprócz działań pro-ekologicznych, które opisałem w poprzednim poście miałem okazję obcować z żywym bluesem. W podziemiach restauracji VaBank (klub Je-Je) wystąpił Piotr Iwaszko z przyjaciółmi. Było naprawdę super! Tak niesamowity smakołyk jakim jest blues smakuje najlepiej właśnie na żywo.






Ekipę tą miałem okazję posłuchać na żywo już po raz drugi. I muszę przyznać, że niezmiennie podoba mi się sposób w jaki cieszą się tym co robią. Jest w ich graniu coś co sprawia, że człowiekowi poprawia się humor a ręce i nogi same wprawiają się w ruch.
Tak przy okazji wspomnę, że Piotr Iwaszko prowadzi w Radio Centrum (w Rzeszowie i okolicach 89,0 FM) audycję "Pociąg do bluesa", w każdą niedzielę od 12-tej do 14-tej. Naprawdę warto posłuchać !

niedziela, 15 marca 2009

Ekologicznie

Nasz Bartunio intensywnie włączył się w działalność ekologiczną swojej szkoły. Należy do jednego z Ekozespołów, które w tegorocznej edycji programu działają pod hasłem "Ekozespoły zmniejszają swój ślad ekologiczny".


Cieszymy się, że szkoła w Tyczynie podejmuje tego rodzaju działania i że nasza pociecha się w nie angażuje. Powoduje to, że i my - rodzice - nie jesteśmy całkowicie bierni. Od dłuższego czasu segregujemy odpady i wywozimy je do odpowiednich kontenerów. Wczoraj uznaliśmy, że zbierane przez blisko rok plastikowe odpady zaczynają zajmować już zbyt wiele przestrzeni życiowej i czas aby trafiły tam gdzie ich miejsce.



Oczywiście podczas "akcji" nie zabrakło też zwykłych, dziecięcych wygłupów.

piątek, 6 marca 2009

Letni Pałac zimową porą.

Ta dawna letnia rezydencja Lubomirskich - wybudowana na przełomie XVII i XVIII wieku - służy obecnie rzeszowskim żakom zdobywającym szlify w dziedzinie muzyki.


Jakoś się tak składa, że architektura nigdy nie pociągała mnie z fotograficznego punktu widzenia. Jednak ten obiekt, zlokalizowany w pobliżu rzeszowskiego zamku na rogu Al.Lubomirskich i Al. Pod Kasztanami (wg mnie najbardziej urokliwe miejsce w całym Rzeszowie), zawsze budził moją sympatię. Kiedy więc - podczas ostatniej "szlajanki" - przechodziliśmy obok niego nie mogłem sobie odmówić uwiecznienia tej budowli w zimowej scenerii.

poniedziałek, 2 marca 2009

W kąpieli

Po raz kolejny zawędrowałem z aparatem do łazienki podczas kąpieli naszych małych dziczków. Nieustająco rozbraja mnie ich szczera radość kiedy mogą rozrabiać w wannie pełnej (nnnnoooo prawie pełnej) wody.


Zdjęcie zrobione KaDyszką z podpiętym szkiełkiem 28mm. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jest to dla mnie idealne szkło. Zawsze byłem zwolennikiem standardowego obiektywu ale miałem wrażenie, że 50mm to jakby odrobinkę - ciut, ciut ale jednak - za wąsko. Z kolei 35mm, który jest zwany szerokim standardem był dla mnie trochę za szeroki - wymagał zbliżenia się do fotografowanego obiektu na odległość, która powodowała u mnie dyskomfort. Obiektyw 28mm po przeliczeniu - na matrycy APSC - daje ogniskową 42mm. Trochę szerzej niż 50 i zdecydowanie wężej niż 35mm. Po prostu idealnie!