Ostatnimi czasy, dzięki uprzejmości kolegi (pozdrawiam serdecznie Piotruś), miałem okazję pofocić jednym z ciekawszych szkieł ze stajni Pentaxa. Nieczęsto zdarza się by obiektyw o ogniskowej 35mm posiadał funkcję makro. Ale w przypadku firmy, która potrafiła wypuszczać takie "dziwolągi" jak szkła o ogniskowych 31mm, 43mm czy 77mm chyba nic nie powinno dziwić. Zwłaszcza, że wymienione szkła to obiektywy z najwyższej półki. Podobnie rzecz ma się z tytułową 35-ką. Pentax nadaje oznaczenie "Limited" tylko tym obiektywom, które rzeczywiście na to zasługują. Biorąc do ręki taki obiektyw od razu wiemy, że to arystokrata. Zbudowany "jak za starych, dobrych czasów" chciałoby się powiedzieć. Po prostu kawał solidnej roboty. No i ten bokeh!