niedziela, 9 sierpnia 2009

Tour de Pologne


Sierpień obfituje w ciekawe imprezy sportowe w naszym mieście (no może nie dokońca w naszym bo mam tu na myśli Rzeszów a nie Tyczyn). Największym wydarzeniem - moim skromnym zdaniem - był przejazd kolarskiego Tour de Pologne. Niektórym może się wydawać, że nasz rodzimy wyścig nie liczy się zbytnio w świecie ale to nie do końca jest prawda. Oczywiście nie ma co porównywać go do Wielkiej Trójki: Giro d'Italia, Tour de France i Vuelta a Espana. Ale prawda jest taka, że żaden inny wyścig też nie może się z nimi równać. A to, że w naszym Tourze (od sezonu 2005 należącym do cyklu ProTour jako jedyny w krajach Europy Środkowo-Wschodniej) pojawiają się takie nazwiska jak Marco Pantani, Aleksander Winokurow czy aktualny mistrz świata Alessandro Ballan dobitnie świadczy, że nie jest on lekceważony przez światowej sławy kolarzy.
Tak czy inaczej nie mogliśmy sobie z Bartuniem podarować okazji i postanowiliśmy pooglądać wyścig na żywo.


A to, że wolę kolarstwo od motoryzacji nie ma żadnego (ekhem) wpływu na to, że cenię bardziej TdP od Rajdu Rzeszowskiego.... Ale bez obaw. Mimo, iż uważam że to TdP jest najważniejszym wydarzeniem sportowym na podkarpaciu to na Rajdzie też byliśmy z Bartkiem, zdjęcia jakieś tam robiliśmy więc pewnie i o tym napiszę.

Prawie jak kolarz, fot. Pani Żona

Brak komentarzy: