sobota, 22 listopada 2008

Stara prawda

Dawno temu, w odległej galaktyce ..... no może bez przesady. Ale chodzi o to, że dawno temu, w "Książce o fotografowaniu" Andrzeja Mroczka przeczytałem starą prawdę, regułę rządzącą fotografią. Reguła ta mówi, żeby nigdy nie rezygnować z okazji do zrobienia zdjęcia. 
Jeśli takowa okazja się nadarza nie wolno jej zbagatelizować, odłożyć na później. Dlaczego? Ano dlatego, że kiedy nastąpi to "później" może się okazać, że okazja już się zbyła. A to zmieni się światło i to, co wydawało się fajne we wcześniejszym oświetleniu teraz już takie nie jest. A to okaże się, że miejsce zmieniło swój wygląd na przykład za sprawą działaności człowieka (ścięte drzewo, remont, przebudowa). Albo zmieni się pora roku. Niemożliwe? A jednak. We wczorajszym poście zamieściłem zdjęcia zrobione w drodze. Mimo, że pogoda była piękna to szczerze powiedziawszy miałem średnią ochotę zatrzymywać auto i wysiadać. Chciało mi się jak najszybciej wracać do domu - zwłaszcza, że miałem do pokonania spory dystans. Myślałem sobie: 'Jutro też będzie fajna pogoda i wybiorę się pofocić'. Na szczęście pokonałem to "niechciejstwo" i zrobiłem zdjęcia. Na szczęście bo dzisiaj po przebudzeniu zastałem to:


Zmieniła się pora roku! Wczoraj piękna jesień - dzisiaj śnieg na tarasie. Wiele razy nie korzystałem z rady Pana Mroczka. Wczoraj o niej nie zapomniałem. I dobrze się stało.

Brak komentarzy: