niedziela, 20 marca 2011

Prawie wiosennie

Jeszcze w sobotę trudno było uwierzyć, że to już niemal kalendarzowa wiosna.

Przyszedł łikend i trzeba było nadrobić zaległości spacerowe z moją psunią. Wczorajsza pogoda wyjątkowo nie zachęcała do spaceru. Szaro-buro, zimno, wilgoć w powietrzu. Wypisz-wymaluj: listopad. Ale - ponieważ nie tylko psica ale i moje stare kości  już się domagały większej dawki ruchu - wziąłem aparat do kieszeni, założyłem zimową kurtkę i poszedłem do parku.

Czego to ludzie nie wyrzucą na łakę?

Na szczęście dzisiaj było już nieco lepiej. Co prawda w zimowej kurtce wciąż nie było mi za ciepło, za to przebłyskujące zza chmurek słońce nastrajało zdecydowanie pozytywniej...

Ulica Tyczyńska to chyba jedna z najbardziej reprezentatywnych ulic Rzeszowa...

Brak komentarzy: