Nie był to zaplanowany, krajoznawczy wypad w góry lecz "przymusowy" wyjazd do Nowego Targu... Przytrafił się niespodziewanie, był krótki, intensywny... no ale... aparat był w schowku auta więc... gdzieś w okolicach Kluszkowiec...
niedziela, 23 czerwca 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz