środa, 26 grudnia 2012

Świąteczne pstrykanie - cz.2


Drugi dzień Świąt - wycieczka nad San (który okazał się być smutny, bury i szary) oraz do tunelu kolejki wąskotorowej (który okzał się być zamknięty).



2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Widzę, że nawet "wejście awaryjne" zabito dechami... Zbóje! ;)

lavinka pisze...

Pamiętam ten mostek, dzieci jeździły po nim na rowerze, dlatego postanowiliśmy się z Tomim przebić z naszymi. A początkowo bałam się na niego wejść ;)