poniedziałek, 18 października 2010

Śladami Ikon - Ulucz (kolejne starcie)

Niewiele jest tak "magicznych" obiektów jak cerkiew w Uluczu.

O samej cerkwii nie będę się rozpisywał - napisałem o niej kilka słów w tym poście. Poza tym, jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się więcej: Google Twoim przyjacielem.


Wspomnę jedynie, iż - inaczej niż za pierwszym razem - teraz wiedziałem, że równie ważny jak aparat, jest w tym miejscu statyw. Uzbrojony więc w najważniejsze akcesoria oraz pomysł na wykorzystanie nowoczesnych technologii obróbki zdjęć, wyruszyłem w towarzystwie siostrzyczki na podbój Ulucza.

1 komentarz:

Marcin pisze...

Łojezu!
Mam nadzieję, że słowo "magiczny" użyte zostało z przymrużeniem oka.
Czy nowoczesna technologia przystaje do takich obiektów? Ajtam, ajtam Maćku....

:P