poniedziałek, 3 listopada 2008

Pentax FA 50/1.4

Kolejny raz okazało się, że nie warto wierzyć w prognozy pogody - zwłaszcza te złe. Już wielokrotnie zapowiadany był koniec pięknej jesieni a tu proszę! Kolejny weekend pod znakiem słoneczka. Co oznacza także możliwość fotografowania w przyjemnych warunkach, na wolnym powietrzu.
W piątek udało mi się pożyczyć od kolegi (wielkie dzięki Piotruś!) obiektyw, który "chodzi mi po głowie" od jakiegoś czasu. Standardowa ogniskowa (okolice 50mm) to jest coś co tygrysy lubią najbardziej a jeśli jest to dodatkowo JASNY standard to już trudno oprzeć się chęci pobrykania z takim szkiełkiem podpiętym do aparatu. Co prawda tytułowy obiektyw podpięty do matrycy typu APS-C w moim K10D daje ogniskową 75mm i nie jest to już typowa 50-tka ale okazuje się, że i takim zestawem da się przyjemnie fotografować. I to nie tylko klasyczne portrety ale także fotki dokumentujące codzienne wydarzenia. Poniżej kilka prób wykorzystania tego obiektywu.


Pani Żona, FA 50/1.4@4, ISO200


Pani Żona, FA 50/1.4@2.8, ISO125


Pawełek i Aga, FA 50/1.4@3.2, ISO125


Pawełek i Bartuś, FA 50/1.4@1.4, ISO1000


Michaś i Bartuś, FA 50/1.4@1.4, ISO1000

Jeśli chodzi o wrażenia po kilku dniach zabawy to są następujące. Optycznie obiektyw bardzo mi się podoba. Nie wiem czy jest lepszy od jasnych 50-tek konkurencji i szczerze powiedziawszy mam to gdzieś. Efekty mi się podobają i nie mam ochoty robić żadnych testów dowodzących jakości tego szkła. Natomiast jeśli chodzi o jakość wykonania to - niestety - nie odbiega on od typowych, współczesnych kosntrukcji. Czyli plastik-fantastik. Pewnie dzięki temu obiektyw jest lekki i tani. Jeśli ktoś woli solidne, metalowe konstrukcje musi zerkać w strone obiektywów serii "Limited" - ale to już zupełnie inna półka cenowa. Podsumowując: jest to milutkie szkiełko i jeśli ktoś nie zamierza nim wbijać gwoździ to do fotografowania nada się "w sam raz".

Brak komentarzy: