Coś się ruszyło w kwestii nowych zdjęć. Nie żeby zaraz jakaś rewolucja ale zawsze coś. Wczoraj, w ramach plenerku RKFu, wybraliśmy się "w miasto" w poszukiwaniu kadrów na "Podkarpackie Konfrontacje Fotograficzne" (organizowane co rok przez rzeszowski WDK). Na "Konfrontacje..." nic nie ustrzeliłem ale parę zdjęć udało się zrobić.
Jeśli ktoś śledzi dłużej tego bloga z pewnością zauważył, że w moich zdjęciach przewijają się nogi (i to przeważnie nie w całości). Ciekawe z czego wynika ta słabość?
1 komentarz:
... może dlatego, że nałaziłeś się tyle po mieście i nie miałeś siły podnieść wyżej aparatu, stąd tylko te nogi ;) - fotki coś w stylu, jak "paw" - naprawdę, spytaj Marcina :)
Prześlij komentarz